Bez względu na to, czy mamy do czynienia z filmową Leśną Górą, czy też z powiatowym szpitalem w Rypinie czy Płońsku – lekarz nie wejdzie na salę operacyjną bez czepka medycznego. Ten niewielki element medycznej garderoby pełni całkiem poważną funkcję.
Czepki medyczne – do czego służą?
Czepki medyczne, zwane też lekarskimi, służą całemu personelowi do zachowania higieny podczas zabiegów. To dzięki dobrze dobranym czepkom, zakrywającym włosy, niweluje się możliwość przeniknięcia do ciała osoby operowanej włosów czy fragmentów skóry operującego. Odpowiedni materiał sprawia, że pot zatrzymuje się wewnątrz czepka, nie sprawiając w żaden sposób zagrożenia osobie chorej.
Podział czepków medycznych
Czepki lekarskie możemy podzielić na jednorazowego oraz wielorazowego użytku. Te pierwsze, wykonane z włókniny (fizeliny), po operacji są utylizowane. Czepki wielorazowe, o różnych kształtach – np. beretu, bandamy, zaczepiane poprzez gumkę czy troczki, pozwalające dokładnie zakryć zarówno męskiego jeża, jak i niesforne damskie loki – wyprane po operacji, mogą wielokrotnie służyć tak lekarzom, jak i pacjentom.
Nietypowe czepki lekarskie
Choć w większości przypadków medycy wybierają czepki klasyczne, w jednolitym tonie i kolorze, są sytuacje, kiedy użycie czepka w kolorowe wzory jest więcej niż wskazane. Czepek medyczny w pieski, kotki, owoce, a nawet jednorożce albo świnkę Peppę? Przypominający czapkę pirata albo smerfa Łasucha? Taki strój będzie odpowiedni, jeśli lekarz ma do czynienia z najmłodszymi pacjentami. Nawet w czasach siermiężnego PRL-u w gabinetach pediatrów mali pacjenci mogli znaleźć przytulanki, które pozwalały im lepiej się odnaleźć w szpitalnej rzeczywistości. Co dopiero dziś, gdy o wiele więcej wiemy o psychice dziecka. Leczenie to nie tylko jak najlepiej wykonana operacja, ale i dobrze dobrana rehabilitacja, a przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa, wnoszone przez biały personel. Małym chorym w zdrowieniu pomagają panie salowe, dbające o ład na sali, pomagające zjeść posiłek czy umyć włosy; wspierają ich pielęgniarki, starające się bezboleśnie zamieścić wenflon w małej rączce; ale także lekarze, zachęcający rekonwalescentów do podjęcia zupełnie nowych wyzwań. Pomocą w tym będzie także ich strój, wzbudzający zaufanie i wywołujący uśmiech zarówno dziecka, jak i rodzica.